“zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie! W każdym położeniu dziękujcie” 1 Tes 5,16-18

Wdzięczność Panu Bogu myślę, że jest fundamentem naszej wspólnoty, ale także, Pan Bóg posługuje się ludźmi, dlatego też w sposób szczególny na koniec roku pragnę wyrazić słowa wdzięczności i podziękowania. 

Począwszy od ołtarza współbraciom kapłanom, muszą znosić moje humory, ale doświadczam ogromnego daru wspólnoty kapłańskiej takiej życzliwości, dobroci, pomocy za to jestem bardzo wdzięczny. Myślę że ta nasza miłość braterska jest taka, że owocuje i jest widoczna na zewnątrz. Ludzie czasem mówią że jestem taki radosny, bo w takim radosnym towarzystwie się obracam.

Bóg zapłać ministrantom, służbie liturgicznej, szafarzom, dzieciom Maryi. Myślę, że to tak dobrze jak jest nas przy ołtarzu więcej. Bóg zapłać, także wam bracia i siostry. Chcę powiedzieć, że miniony rok był też takim rokiem w którym doświadczyliśmy wiele wspólnego dobra. To nie jest też tak, że w Biskupicach nic się nie dzieje, nie, to tak nie jest. Natomiast cieszy to co tu przeżywamy, tutaj to jest wielki dar, Pan Bóg nas jednoczy, On obdarza nas dobrami, nas wspiera, czasami doświadcza, ale takie jest życie człowieka. 

Bóg zapłać tam na końcu kościoła panu Michałowi, Pan Michał już organistuje dziesięć lat. W tym roku ma taki mały jubileusz, z czego pięć lat gra u nas. Tworzymy taką wspólnotę parafii, to jest taki wielki dar który przynosi nam wszystkim wiele radości i pokrzepienia, jak to mówi Pismo Święte “dobrze, że tu jesteśmy”.

Życzmy sobie, aby rzeczywiście Bóg to wszelkie dobro w przyszłym roku jeszcze bardziej pomnożył, abyśmy z jeszcze większą radością, takim poczuciem Bożej mocy w naszej codzienności doświadczyli właśnie tego, abyśmy mogli cieszyć się każdym kolejnym dniem. 

Świętej Bożej Rodzicielce, takiej szczególnej patronce naszej parafialnej wspólnoty polecajmy się na co dzień. By nam nie tylko ukazywała Pana Jezusa Chrystusa, którego dała nam w noc Bożego Narodzenia, w noc radości, ale aby teraz właśnie uczyła nas takiej pokornej służby, takiego przemyśliwania w sercu, mądrości serca. To jest chyba jedna z takich najbardziej ciekawych, a także najpełniejsza i najtrudniejsza tajemnica Pana Boga. Maryja tak wszystko oglądała, w swoim sercu zachowywała, układała w takim Bożym porządku, poszukiwała. Tego życzmy sobie w naszej codzienności. 

ks proboszcz Jan Matysek